Archiwum styczeń 2010


Zima pełną gębą
Autor: dramat | Kategorie: Luźne 
Tagi: pogoda   zima  
21 stycznia 2010, 13:20

Idzie konkretna zima. Tzn trwa już od dłuższego czasu, ale chyba lżej w najbliższym czasie nie będzie (TVN - link)
http://www.tvn24.pl/-1,1639262,0,1,siarczysty-mroz-zetnie-polske-poczatek-juz-w-nocy,wiadomosc.html

 

Czy odpowiada nam taka forma pogody? Coż, siedząc w domu, mając dostawę prądu bez przeszkód, ciepłą wodę i sklep spożywczy kilka kroków od domu, z pewnością nikt nie może narzekać. Takiego powodu jednak mogą mieć wszyscy Ci którzy dojeżdżacie do pracy, albo mieszkacie w naprawdę wyludnionych okolicach. Bo o ile zima potrafi być naprawdę piękna, zwłaszcza poza miastem, to może też jednocześnie mocno, bardzo mocno utrudnić nam życie.

 

Ale i tak najlepszy motyw jest wówczas, kiedy spadają pierwsze śniegi, a w mediach słyszymy komunikaty: "drogowców w tym roku zaskoczyła zima". No tak. Przecież nikt nigdy się nie spodziewa nadejścia mrozów o tej porze roku :)

Muzyka dokoła nas
Autor: dramat | Kategorie: Obyczaje 
Tagi: muzyka obyczaje  
18 stycznia 2010, 10:54

Wracacie sobie skądkolwiek do domu. Siadacie w wygodnym fotelu delektując się idealnym spokojem. Nie. Zaraz. Nie ma spokoju, bo za ścianą sąsiad daje czadu muzyką. O jak miło. Nie ma to jak efektywny słuchowo wypoczynek.

 

Idę o zakład, że wielu z Was styknęło się z tym problemem. Namolni sąsiedzi, którzy wogóle nie zdają sobie sprawy z faktu,  że cżłowiek może chcieć przez choć chwilę nie słuchać głuchego dudnienia basów są pospolitym problemem w coraz większej mierze. Ludzie zaczynają mieć coraz mniej skurpułów i jest im obojętne co ktoś o nich pomyśli. A basy dudnią i dudnią. Niestety ta częstotliwość dźwięku przenosi się najbardziej i mimo, iż ktoś może nawet cieszy się muzyką, do nas dochodzi tylko walenie umcyk umcyk.

 

Czy taki sąsiad jest grzeczny i włącza dźwięki tylko w dzień? Szczęśliwcy, którzy tak mają. Bo wielu "melomanów" lubi pocykać właśnie o tych najlepszych godzinach - 1-2 w nocy. Ach jak przyjemnie się wówczas śpi. Ale co tu dużo mówić. Polecam Wam wezwanie policji. Nie ma z tym wiele ceregieli, panowie nie podają Waszych danych, czyli kto wezwał ich do likwidacji problemu. Mogą jedynie do Was zajrzeć aby dopytać o szczegóły, zanim przyjdą do sąsiadów. Albo przyjechać na tyle po czasie wezwania, że sąsiad się uciszy. Jednak jeśli zdążą, zwykle to pomaga na dość długi okres czasu. Oczywiście nie róbcie tego, jeśli słyszycie, że ktoś ma imieniny i dzieje się tak raz na pół roku. Jednak jeśli jest to codziennością - zapewne pomoże.

 

I pytanie zasadnicze - czy Wy sami odczuwacie taki popęd pokazywania mocy swojego sprzętu? Czy nie lepiej dłuższy relaksik przy cichszych dźwiękach i faktycznie słuchać tej muzyki, niż poddawać się drżeniom mebli? Ja w każdym bądź razie uwielbiam spędzać czas w słuchawkach. A na nocne nasiadówki - to idealny sposób.

Filmowo
Autor: dramat | Kategorie: Film 
Tagi: kino rozrywka  
17 stycznia 2010, 18:30

Hej. Lubicie chodzić do kina na filmy pokroju Avatar? Co w nich jest takiego szczególnego, że przyciągają na swe projekcje takie rzesze ludzi? Idąc, doskonale wiemy, że treściowo nie będziemy musieli kombinować za bardzo pod względem interpretacji obrazu. Po prostu dostaniemy sieczkę, którą będziemy musieli wysiedzieć i raczej przeżywać emocjonalnie doznania niż rozruszać szare komórki. Nie mówię wcale, że to źle, tyle, że po prostu na takie kino trzeba się inaczej nastawić. Mówię tu o wszystkim tego typu, czyli wszelkie Gwiezdne Wojny, Piraci z Karaibów, Zabójcze bronie 20, czy Underworldy i inne. Bo nawet w tym ostatnim, mimo, że mroczny, nie ma nic co by zrobiło na Tobie wrażenie. A jednak obok takich produkcji wciska się czasem coś, co jest również brudne pod względem treści, a jednak zapamiętamy dobrze obraz, z uwagi na jego nietypową konstrukcję. Dajmy na to 300, Death Proof, czy Sin City. Te gatunki też mają niezłą rzeźnię umysłową, ale jak napisałem - na pewno zapamiętacie ich charakter przedstawienia.

Nie piszę jednak tego po to by wyśmiewać tego typu rzeczy, ale chcę zwrócić uwagę na fakt, że możemy raz iść na coś co nazwiemy wielkim spektaklem światła, a innym razem na coś, co dostarczy nam stymulacji naszych umysłów. Czy filmy takie jak Za wszelką cenę, Arizona Dream, Łowca Jeleni czy Good Night and Good Luck, nawet Juno, czy Gran Torino nie wycisną w Was sporych emocji? Na to się patrzy i analizuje i z pewnością po zobaczeniu kilkudziesięciu (przynajmniej) tego typu filmów, będziecie mogli powiedzieć, że Was światopogląd uległ zmianie chociażby w bardzo malutkim procencie. Myślę że karmić możemy się w mniej więcej takiej proporcji: 1 Avatar na 5 Gran Torino - 1 do 5 :) I nie ma się co wstydzić, że lubimy Powrót do przyszłości.

Technologie wokół nas
Autor: dramat | Kategorie: Technika 
Tagi: technologie  
16 stycznia 2010, 09:28

Zapewne wielu z Was obserwowało wydarzenia na targach nowych technologii CES. W środowisku nowych gadżetów i wynalazków coraz ciężej nam się połapać. Z tego co widzę wszelka technologia dostępna wyłącznie dla literatury Science Fiction jest dostepna w realnym życiu. Czy to dobrze czy nie, każdy z nas musi sobie odpowiedzieć według własnych wartości, ale chyba nie może być problemem coś co umila i ułatwia nam życie. Co więcej - przecież te wszystkie rzeczy powodują, że my sami stajemy się inteligentniejsi. O ile oczywiście tępo nie wpatrujemy się w ekran telewizora, czy nie przesiadujemy godzin na graniu w pasjansja. Chodzi mi o to, że mając np. telefon za telefonem, urządzenia te stają się coraz bardziej skomplikowane. Tym samym musimy brnąć przez ciągłą edukację i nieco empiryczną naukę obsługi takich urządzeń. Wzrasta społeczna świadomość naszego miejsca we Wszechświecie, gdyż jest wiele firm i organizacji, którym zależy na propagowaniu takich rzeczy itp. itd. Czy to więc zwykły iPhone czy nadchodząca robotyka, ja w każdym bądź razie cieszę się na to co dzieje się dokoła i czekam, aż wszystko upowrzechni się tak bardzo jak właśnie wspomniane wyżej telefony. Chodzi o to, by po prostu stało się to wszystko tanie w użytkowaniu. Tylko wtedy możemy mówić o wszechobecnym dobrobycie. Na marginesie mi najbardziej podoba się idea elektronicznego papieru. Może już niektórzy z Was tego próbowali używać, ale zobaczcie - patrzy się nie na świecący ekran, a wynik "wydruku". Zupełnie inaczej odbiera się treści, a czytanie jest o wiele przyjemniejsze niż wpatrywanie się w przeciętnego LCD'ka. I co ciekawsze - w Polsce pojawia się coraz więcej tego typu czytników. Czekamy i na literaturę i czasopisma :)

Śniegowo
Autor: dramat
15 stycznia 2010, 13:20

Dokoła ciągle biało. Nie mówiąc o okolicach wokół miast, bo w niektórych miejscach jest po prostu kapitalnie. Ale prawdę mówiąc dawno nie było tak długo zasp śniegowych na ulicach, a w parkach dzieciaki przez tyle dni w roku mogły pośmigać na sankach. Pod tym względem na pewno jest super. Tyle, że powoli zaczyna się robić już chlabrowato. Więc albo spadnie jeszcze śnieg i dalej będziemy się cieszyć jego bielą, albo w końcu to wszystko wyparuje w kosmos.

Nie piszę o sobie, bo nie chcę. Wystarczy mi, że skrobnę słowo czy dwa, a Ty czytelniku jeśli w przyszłości tu trafisz, może czasem się ze mną zgodzisz, a może nie. Tak jak i większość zebranych tu osób po prostu czuję czasem potrzebę wysypania jagód na ziemię. Wówczas widać ich ilość,  czasem pomaga to nawet na ogarnięcie rozrzuconych myśli. Wiecie co chcę przez to powiedzieć. Do później.